Chwilę po wrzuceniu na Twitter i Instagram screenshota utworu 4pm in poland rapera kryjącego się pod pseudonimem roy dae otrzymałem kilka pytań czy to naprawdę on? Czy to Devyn Marble? W zasadzie ze mną to nigdy nic nie wiadomo, więc nie powinienem się dziwić. Mogłem Was przyzwyczaić do tego by być mniej ufnym w sieci.
Redaktor Wódecki zapytał:
Sprawdźmy.
Podmiot liryczny rozpoczyna swoją opowieść zachęcając nas do refleksji nad tym jak bardzo zdominował ligę.
Chcę tylko, żebyście pomyśleli o tym przez chwilę. Naprawdę tu jestem […] jestem najlepszym strzelcem ligi. A te czarnuchy naprawdę siedzą w hotelu i oglądają film „jak powstrzymać Dae”. A ja jestem w studiu i nadal mam zamiar rzucić im jutro trzydzieści.
W dalszej części utworu podkreśla swoją pozycję materialną, którą osiągnął dzięki grze w koszykówkę. Pomimo, że stać go na drogie „zabawki” to nie zapomina o inwestycjach. Raper zachęca do dywersyfikacji finansowej opowiadając, że ma oszczędności zarówno w banku jak i kryptowalutach.
Mam VV na nadgarstku, dodałem Hublota do listy. […] Mam pieniądze w bankach, mam krypto na telefonie […] Kupiłem mamie dom i nie sprzedam go za darmo. Ziemia to wszystko.
Co ważne, nie zapomina również o najbliższych.
VV na mojej lewej, rolley na moim człowieku. Zawsze dbam o moich bliskich przyjaciół. […] Zabrałem swoją dupeczkę do centrum handlowego w Warszawie. Dałem jej Louis V. Spoczywaj w pokoju Virgil, nadal jesteś gwiazdą.
Najbliżsi nie zapominają również o nim:
Wysysa spermę z mojego penisa, nawet go nie wyciąga z ust. Wariatka.
W obliczu tego utworu zupełnie nie dziwi mnie, że to Legia wygrała wyścig po jednego z najlepszych zawodników ubiegłego sezonu w PLK. Małe ośrodki nigdy nie będą miały szansy konkurować z tymi, które mają do zaoferowania więcej rozrywek. Całą płytę możecie przesłuchać na Spotify. A ja? Czekam na kontynuację i może jakieś 6 am in Warsaw?